Kolory, które dodają SMAKU

24 sierpnia 2015

PIEKARNIA INNA NIŻ WSZYSTKIE

24 sierpnia 2015

Kawa – remedium na wszystko

24 sierpnia 2015

Jest kilka rzeczy na świecie, obok których nie mogę przejść obojętnie. Jedną z nich jest kawa, w różnych postaciach w zależności od pory dnia, czy nocy… Poniżej swoiste wyznania kawoholika. Jestem ciekawa ile razy w ciągu dnia, Wy myślicie o kawie?

Ja co najmniej kilka.. kiedy przerwa pomiędzy jedną filiżanką, a drugą niebezpiecznie się wydłuża, zawsze znajdę sposobność na chwilę zapomnienia z moją ukochaną kawą ABC Caffè.

O poranku cudowne, aromatyczne espresso, działające cuda. Jest to pierwszy bodziec, który przywraca mnie do życia i pozwala dotrzeć do pracy.

Po kilku godzinach spędzonych w biurze, znowu o niej myślę… Tym razem skuszę się na dużą czarną, tak żeby móc delektować się dłużej tym cudownym smakiem.

Dzień płynie, godziny uciekają, a po obiedzie znowu jedna myśl – kawa w postaci deseru, a że gorąco i żar leje się z nieba – stawiam na małe espresso z gałką lodów waniliowych i odrobiną bitej śmietany no i ociupinką czekolady… Uwielbiam, choć przypuszczam, że moja figura niekoniecznie…

Po pracy mnóstwo spraw do załatwienia na mieście, ale znajduję jeszcze czas, bo chęci same się znajdują, na orzeźwiającą espresso z kostkami lodu..

Prawie zapomniałam, spotkanie z Gośką o dziewiętnastej „Pod Aniołem”. Od tej chwili, kiedy sobie uświadamiam, że spotkanie już tuż, tuż, jedna myśl kołacze mi w głowie – american latte. Lekka, niezwykle aromatyczna kawa, w sam raz na wieczór z przyjaciółką.

Kładę się w końcu na upragniony wypoczynek po ciężkim dniu i wtedy orientuję się, że pomimo zmęczenia nie mogę zasnąć. No tak, pięć kaw to chyba za dużo… Ale za to jak przyjemnie i pysznie było w ciągu dnia. I na dodatek teraz mam czas przeanalizować cały dzień!

Justyna Borkowska
www.gastroprodukt.pl